Plistospilota wyraźnie zzieleniały... Zaraz po przyjeździe były wyraźnie szarobrązowe, a teraz odwłok nabrał delikatnego odcienia liści topoli.
Ciekawe jestem dlaczego. Albo to wpływ otoczenia (mają w terrarium parę wielkich liści) albo wilgotności i temperatury. U Phyllocrania paradoxa, które kiedyś trzymałem, kolor był zależny od kombinacji temperatury i wilgotności (sucho i gorąco - brązowe, mokro i zimniej - zielone; plus cała gama kolorów pośrednich włączając żółty). Natomiast Spodromantis raczej dopasowywały się do otoczenia - w terrarium, w którym było raczej ciemno, wszystkie zrobiły się szarobrunatne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz